Pomimo wielkich nadziei, z upływem czasu opinie oraz komentarze były coraz gorsze i można już z pewnością powiedzieć, że ta pozycja odniosła druzgocącą klęskę niemal w każdym swoim aspekcie. Średnia ocen na różnych portalach waha się między 30 a 40%, co samo w sobie już mówi za siebie. Trzeba przyznać, że wystawione noty są w większości podyktowane odniesieniem i porównaniem do klasycznej odsłony z 1999 roku, ale nawet biorąc ją za zupełnie nową grę, to i tak jest ona najwyżej przeciętna.
Dobre wrażenie rozpoczyna się na samym menu głównym i na nim się kończy. Gdy gracz dostaje możliwość stworzenia IMPa, polegającej na odpowiedzi na archaiczne i bezsensowne, opiewające w multum nic nieznaczącego tekstu pytania, które w 2014r. nie mają mieć prawa bytu, to cały czar pryska od razu jak bańka mydlana.
Laptopa nie ma, jest zupełnie inna wersja werbowania najemników w związku z tym, że akcja toczy się pod koniec lat 80, natomiast brak animowanych postaci na zdjęciach, to duży minus. Wygląd interfejsu, to już kwestia gustu, jednym się podoba drugim nie, lecz na szczęście jest w miarę przejrzysty i można od razu połapać się, o co w tym wszystkim chodzi.
Ekran strategiczny jest bardzo ubogi, tam jest tylko mapa strategiczna (która również za bardzo informacyjna też nie jest), nasi najemnicy oraz ekran misji. Ten ostatni, to jest jakieś totalne nieporozumienie, to jest tylko kilka linijek tekstu w lewym górnym rogu, żadnego śledzenia, historii, zarządzania czy czegokolwiek, co było w JA2 lub chociażby w JA: Back in Action.
Walki są w miarę przyzwoite, zdjęcia oraz odgłosy broni też, lecz żeby poczuć klimat gry taktycznej, to ten produkt ma jeszcze przed sobą długa drogę poprawek, w celu jego osiągnięcia. Wspomnieliśmy, że tylko grafiki oraz dźwięki broni są ok, ponieważ opisy ich parametrów są tak mało czytelne i skomplikowane, że porównywanie broni pod względem jakości mija się z celem. Brak dodatków do broni pozostawiamy bez komentarza.
Całości porażki dodaje "efekt ciszy". Gra opiera się na tekście tylko i wyłącznie pisanym, wszystkie postacie nie mówią, pojawia się tekst, który musimy czytać, nawet u sprzedawców nie ma zdjęć przedmiotów, tylko kupujemy je na podstawie samych nazw i ceny.
Od strony wizualnej jest ok, ale tylko ok. Nawet przy najwyższych ustawieniach, realność grafiki pozostawia dużo do życzenia. Trzeba przyznać, że forma grafiki oraz animacji "bajkowej" dla gier taktycznych z serii Jagged Alliance, nie jest i nie będzie nigdy dobrym rozwiązaniem. Co do muzyki, to jest to chyba jeden z niewielu mocnych atutów tej gry.
Podsumowując, nie tylko my, ale również i cała społeczność fanów serii Jagged Alliance, jest wręcz zszokowana faktem, że wersja, którą nam dano w dniu premiery, została uznana przez załogę Full Controll jako produkt gotowy. Jest tyle niedociągnięć i niedopracowań, że możemy ją nazwać co najwyżej wersją BETA. Z tego tytułu chociażby, z pełną recenzją gry wstrzymamy się do momentu, kiedy deweloperzy wypuszczą odpowiednie aktualizacje i poprawki, ponieważ nie uśmiecha nam się recenzować wersję BETA.
JA: Flashback - dyskusja na forum