Alfa Antiterror |
|
Producent: GFI Russia | |
Wydawca: Strategy First | |
Wydawca PL: Brak | |
Premiera: 28 stycznia 2005r. | |
Premiera PL: Brak | |
Gatunek: Strategiczno taktyczna | |
Wymagania sprzętowe: Pentium III 1 GHz 256 MB RAM karta graficzna 64 MB 2 GB na HDD |
ALFA Antiterror to turowa gra taktyczna produkcji rosyjskiej firmy GFI Russia (wcześniej znanej jako MiST Land). Dla przypomnienia - to ta sama firma, która tworzyła grę Jagged Alliance 3D, powstałą właśnie na silniku Alfa Antiterror. Dlatego właśnie warto szczególnie przyjrzeć się grze, która przecież nie może wiele różnić się od niedoszłej kontynuacji serii Jagged Alliance.
Gra została poświęcona rosyjskim siłom specjalnym, czyli tytułowej jednostce ALFA. Akcja rozpoczyna się w 1983 roku, a my, jako porucznik służący w Alfie, z biegiem czasu awansujemy wykonując kolejne zadania. Oczywiście ostatnimi misjami są te z Czeczenii. Tury w grze działają w stylu "we go", tak samo, jak w Combat Mission (dla fanów tej pozycji idealne rozwiązanie :D). Co to oznacza? Mianowicie tury nie są w takim samym systemie jak w Jagged Alliance, tutaj ruchy wykonuje się w 2 fazach: 1 - rozkazów i 2 - kiedy nasi podopieczni wypełniają powierzone im zadania.
Tutaj przejdźmy do oprawy graficznej i dźwiękowej, która jest naprawdę dobra, jak i wymagająca. Przy procesorze Celeronie D 2,4 512MB RAM 400hz i GeForce 6600 256MB mogłem tylko pomarzyć o odpaleniu gry na najwyższych detalach, licząc na płynne wyświetlanie obrazu. Na szczęście po wyłączeniu kilku opcji, dało się grać i popatrzeć na grafikę gry, która naprawdę bije na głowę wszystkie dotychczasowe pozycje tego typu. Przykładowo, po wybuchu granatu unosi się kurz. Jeśli rzucimy go obok wraku samochodu, to ten się zacznie kołysać lub przesunie nieznacznie, co w JA2 było oczywiście niespotykane. Wojak, obok którego coś wybuchnie, efektownie "odleci" w odpowiednie miejsce, w zależności z której strony nastąpi detonacja. Broń palna również efektownie działa na naszych wrogów. Oprawa dźwiękowa jest miła dla słuchu i nie można jej niczego zarzucić, tak samo żołnierzom, którzy pięknie potwierdzają wykonanie zadania w języku ojczystym.
Tak jak już wcześniej wspomniałem, tury dzielą się na dwie fazy, teraz więc ponarzekam bo... Tutaj rozpoczyna się problem. Według mnie, to rozwiązanie nie jest dopracowane na równi z tym widzianym w serii CM. Czasem zdarza się, że nasi chłopcy wybierają drogi dłuższe lub wystawiają się na ostrzał, co powoduje, że nie czujemy się nie jak dowódca jednostki specjalnej lecz oddziału rekrutów. Nasi ludzie czasem zachowują się jak ślepi co sprawia, że lepiej bronić się lub ostrzeliwać z daleka. Narażeni jesteśmy bowiem na sytuacje, w których wychodzący zza winkla żołnierze wręcz mechanicznie odwracają się w stronę swoich wrogów i oddają - zwykle niecelne - strzały.
Czasami gra sprawia wrażenie, jakby położenie się lub klęczenie za osłoną nie miało najmniejszego znaczenia. Przeciwnicy komputerowi to dobrzy snajperzy, którzy nawet nie starają się kryć, bo po co, skoro elitarna jednostka, jaką jest Alfa, ma rekrutów, którzy nie potrafią strzelać. Co więc pozostaje? Ostrożna gra, wydawanie rozkazów we wręcz aptekarskim stylu, częste używanie granatów i zapisywanie gry. Po co nam cała masa realistycznego sprzętu, skoro i tak nie jest tak skuteczny, jak powinien być? Zamiast dużego zapasu amunicji zabieramy duży zapas granatów, który oczywiście swoje waży, ponieważ gra nastawiona jest na realizm.
A pilnowali tego sami weterani Alfy, którzy współpracowali z twórcami gry podczas jej tworzenia. Dlatego też każdy żołnierz ma odwzorowane atrybuty w postaci dokładnych statystyk, tak samo jak swoją osobowość czy psychikę (jednak nigdy nie zauważyłem, by ktoś spanikował lub krzyknął "Geronimo" i rzucił się na wroga jak w słynnym Close Combat 2). Oczywiście nasi podkomendni awansują z czasem i ich statystyki ulegają poprawie. Tu dochodzimy do sprzętu: od broni, amunicji, sprzętu dodatkowego po pojazdy, które są lub były używane w tej jednostce. Tego wszystkiego jest naprawdę dużo. Sprzęt odwzorowano dobrze, jest różnorodny. Nie można mieć zastrzeżeń do jego wagi i statystyk, są naprawdę realistyczne.
Pomimo paru błędów, polecam tę grę kazdemu fanowi Jagged Alliance ze względu na klimat i niedobór podobnych produktów na rynku. Niestety gra nie została wydana w Polsce, przez co jest bardzo trudno dostępna.
autor tekstu: Varak
Zobacz więcej