Poradniki do serii Jagged Alliance 2 » Walka z oddziałami pancernymi

Walka z oddziałami pancernymi


Jako początkujący gracz Jagged Alliance 2, nie wiedziałem co czeka mnie pod koniec gry. Moją ulubioną bronią były karabiny snajperskie, choć nie zapewniały dużej szybkostrzelności i były ciężkie, preferowałem trzymanie przeciwnika na dystans. Wyobraźcie sobie teraz moje zdziwienie, gdy przed stolicą Arulco, na przedmieściach Meduny, zobaczyłem czołgi... brak jakiegokolwiek sprzętu ciężkiego przesądził wynik starcia, w efekcie utknąłem w miejscu. Artykuł ten zapozna Was z wrogiem, jaki stanowią oddziały pancerne królowej i pozwoli wybrać odpowiednią metodę walki abyście nie musieli powtarzać tego błędu.

Czym jest czołg tłumaczyć chyba nikomu nie trzeba - wielki i ciężki a zarazem szybki i mobilny stalowy potwór na gąsienicach posiadający niesamowitą siłę rażenia. W Jagged Alliance walka z tego typu bronią została ułatwiona, ponieważ nie mogą się one poruszać po sektorach. Kolejną dobrą informacją jest fakt, iż królowa Deidranna nie posiada zbyt wiele takich kolosów, ich przeznaczeniem jest więc jedynie obrona przedmieść oraz samej stolicy jaką jest miasto Meduna. Niemniej jednak, w bezpośrednim starciu na otwartym terenie nasi najemnicy nie mają najmniejszych szans na wygraną. Dlaczego się tak dzieje? Odpowiadają za to dwa czynniki: uzbrojenie oraz opancerzenie czołgu. Najpierw zajmijmy się tym, co stanowi siłę tych jednostek.
  • Działo czołgowe
    Dla piechoty jest to istny palec Boży - efektem bezpośredniego trafienia z takiego działa w 99% wypadków jest bezbolesna, natychmiastowa śmierć spowodowana eksplozją pocisku odłamkowego. Najczęściej nawet pełne zabezpieczenie typu spectra nie będzie w stanie uratować naszego najemnika. Zresztą, nie jest to istotne - nawet jeżeli nasz podwładny przeżyje, z pewnością nie będzie w stanie wydostać się z pola zasięgu działa przed oddaniem drugiego strzału. Oczywiście działo czołgowe posiada pewną wadę. Jest nią zasięg minimalny, poniżej którego pancerni nie będą go stosować ze względu na własne bezpieczeństwo.

  • Karabin maszynowy
    Do wieżyczki kolosa zamontowany jest karabin maszynowy FN-Minimi. Jak można łatwo odgadnąć, karabin ten służy do likwidowania piechoty na krótki dystans - problem minimalnego zasięgu działa staje się więc praktycznie nieistotny. CMK również posiada swój zasięg minimalny, lecz sukces jakim będzie dobiegnięcie w ciągu jednej zaledwie tury odnieść może tylko niewielka garstka najemników, a i to pod wpływem środków energetycznych.

Drugi czynnik nie jest dla nas żadnym zagrożeniem, lecz w wypadku posiadania większości dostępnych w grze broni całkowicie uniemożliwia nam walkę z czołgami.. Nie jest istotne jaki typ karabinu posiadamy i jaką stosujemy amunicję, liczy się fakt, iż broń tego rodzaju nie wyrządzi pancerniakom nawet najmniejszej szkody ponieważ pociski nie są w stanie nawet przebić opancerzenia. Do walki z czołgiem musimy stosować jedynie specjalistyczny sprzęt ciężki.

Tak więc istnieje tylko kilka sposobów walki z oddziałami pancernymi królowej Deidranny. Każdy z nich ma swoje wady i zalety - w jednym wypadku będzie to łatwa dostępność, w innym prawie całkowity brak sprzętu. Oczywiście różnią się one znacznie skutecznością oraz trudnością wykorzystania. Poniższy spis powinien pomóc w wyborze w wyborze własnej metody eliminacji z pola walki pojazdów gąsienicowych.


  1. Granaty
    Ze względu na bardzo małą siłę rażenia oraz konieczność podejścia dosyć blisko czołgu, granaty nie stanowią w Jagged Alliance 2 najlepszego rozwiązania. Oczywiście nikt nie zabroni nam ich używać, lecz walka w ten sposób jest bardzo ryzykowna i należy ją stosować raczej tylko wtedy, gdy nie posiadamy już żadnego innego ciężkiego. Musimy również pamiętać o tym, że jeden czy dwa granaty, nawet czterdziestomilimetrowe, nie będą w stanie całkowicie zniszczyć pojedynczego goliata. Zasięg ręcznego czy podwieszanego granatnika może być natomiast niewystarczający.

  2. Wyrzutnia LAW
    Często mylnie nazywana bazooką, wyrzutnia LAW (Light Anti-tank Weapon) to tak naprawdę jednostrzałowy granatnik przeciwpancerny amerykańskiej produkcji. Co odróżnia go od bazooki? Jest lżejszy, lecz jest to broń jednorazowa bez możliwości załadowania więc po każdym odpaleniu, korpus możemy wyrzucić na złom. LAW i odrobina szczęścia do skuteczny sposób na czołg, jako że granatnik posiada spory zasięg, sami nie musimy wystawiać się na ogień nieprzyjaciela. Dodatkowym atutem jest wysoka skuteczność, musimy jednak pamiętać o tym, że najlepiej jest atakować boki lub tył czołgu które są słabiej opancerzone. Dwa, lub w sprzyjających warunkach jedno celne trafienie obróci w pył pancerniaków Deidranny.

  3. Moździerz
    Bezdyskusyjnie najlepsza broń do eliminowania stalowych potworów. Moździerz jest bardzo ciężki, umożliwia jednak ładowanie kolejnych pocisków (które swoją drogą lekkie też nie są). Najemnik nie musi być specem od jakiejkolwiek broni aby prowadzić skuteczny ostrzał. Następną zaletą jest duży zasięg, umożliwiający atakowanie czołgów, gdy pancerniacy nawet nas nie widzą. Odpowiednie wycelowanie i trafienie w tylną część pojazdu najczęściej powoduje jego zniszczenie. Jedynymi wadami tej broni są wspomniana już wcześniej waga, oraz mała szybkostrzelność.

  4. Karabin rakietowy
    W pewnym etapie gry, nasi najemnicy zdobędą broń stanowiącą najnowsze osiągnięcie techniki jakim są karabiny rakietowe. Oczywiście karabiny te nie strzelają dużymi rakietami tylko niewielkimi, lecz wysoce wyspecjalizowanymi pociskami. Zasięg broni jest dosyć spory lecz uszkodzenia jakie pociski zadają pojazdom pancernym, są mocno ograniczone. Z tego względu broń tą należy traktować raczej jako sprzęt "na wszelki wypadek" lub gdy nie chcemy narażać najemników używając zwykłych granatów ręcznych.

  5. Materiały wybuchowe
    Nawet tak ciężkie potwory jak czołgi nie są w stanie oprzeć się dawce TNT, HMX lub C4 - eksplozja do której doprowadzają materiały wybuchowe jest porównywalna do tej, którą zapewnia nam trafienie z działa czołgowego. Można więc przyjąć, iż efekty są takie same jak przy bitwie pancernej. Niestety jest to sposób na walkę tylko gdy nie mamy innego wyboru - przecież najemnik musi podbiec do czołgu, podłożyć materiał wybuchowy i nieco się oddalić przed detonacją... Metoda skuteczna, lecz szalona i najbardziej ryzykowana ze wszystkich.

Dodatkowe informacje
  • Granaty 40mm używane przez granatniki są skuteczniejsze niż zwykłe granaty ręczne
  • W bazie wojskowej w sektorze N7 znajduje się magazyn, w którym znajdziemy kilka wyrzutni LAW oraz pociski moździerzowe
  • Karabiny rakietowe możemy znaleźć w podziemnym magazynie laboratorium Orta, sektor K4.
  • Jeżeli zdobędziemy sektor H13 miasta Alma bez wszczynania alarmu, otrzymamy od sierżanta karabin rakietowy
  • Materiały wybuchowe znajdują się na terenie każdej z kopalń Arulco

Autor: lukasamd, 15 komentarzy · 37545 czytań
Komentarze (15)
  • Avatar użytkownikaGrizzli

    Zawsze jeszcze można rzucic grant dymny przed czołg i podkras się do niego i dynamitem lub Hmx jak kto woli wysadzic :D

  • Avatar użytkownikaJemiel

    Na dobrą sprawę można czołg zniszczyć karabinem rakietowym. Zadaje marne uszkodzenia, ale to jest wykonalne. Może warto by też dopisać taki drobiazg, że czołg jest całkowicie unieruchomiony, anii nie przemieszcza się między sektorami (niby oczywiste, ale na początku strasznie bałem sie najazdu pancernego na moje miasta :) )

  • Avatar użytkownikalukasamd

    Artykuł został zaktualizowany. Mam nadzieję że jest teraz nieco rzetelniejszy ;).

  • Avatar użytkownikaZuleK

    Czytałem gdzieś, że czołgowi można zawinąć to "działko" czyli minimi... ja próbowałem wiele razy na sucho (czyli rękoma) i z narzędziami ale naprawdę trudno i rzadko sie zdarza, że sie to działko uda zwinąć... a i tak radocha z tego mała bo minimi można znaleźć przy innym wrogu...
    (raz [nie] udało mi się ukraść ... działko!? nie wiem co to bo nie zwinąłem...)

  • Avatar użytkownikaZorann

    Dokladnie, granat dymny i podchodzimy jak blisko chcemy, podejdziemy cala banda i mozemy zezlomowac czolg nawet mini granatami.
    Co do nieskutecznosci granatow zwyklych to jedna wielka pomylka - sa one szalenie skuteczne. Tylko trzeba je rzucac na wiezyczke, a nie pod gasiennice. Czyli wciskamy tab tak jakbysmy chcieli rzucac na dach i rzucamy na dach czolgu. Skutecznosc zdecydowanie wieksza. 2 granaty nierzadko wystarczaja, jesli nie, to 3, no, gora 4 daja rade na pewno. Wystarczy zatem podkrasc sie 2 najemnikami, a i jeden moze poradzic jesli uda sie dobrze rzucic i zniszczyc machine dwoma granatami. Czesc czolgow mozna zarzucac "zza winkla", niektore mozna podejsc z dachu, reszte - granaty dymne, zero problemu.
    Tutaj jeszcze trzeba dodac, ze jesli LAW lub mozdziez mocno uszkodza a nie zniszcza czolgu, to wielka glupota jest marnowanie kolejnego pocisku, wtedy wlasnie wchodza do gry granaty, a jesli czolg ma faktycznie bardzo malo HP, to nawet mini, bo tych zwyklych szkoda.
    Tyle na ten temat, dzieki temu mozna sie bawic z czolgami jak sie chce i niemalze biegac po otwartym polu ;)

  • Avatar użytkownikaja2

    ja zawsze biore gryzliego nasiskam R podbiegam na odleglosc czolga tak 20 m i strzelam z law pomaga

  • Avatar użytkownikalynx

    Hej, pewna literówka przy moździerzu(jest ciężka, powinno być chyba ciężki).

  • Avatar użytkownikalukasamd

    Poprawione, rzeczywiście moździerz to raczej ten a nie tamta ;)

  • Avatar użytkownikakił

    http://img53.imageshack.us/f/339651ni2.jpg/

    z jakiej modyfikacji moze pochodzić ten screen? po bliskośći najemnika sądze, że pancerny jest po stronie gracza ;d

  • Avatar użytkownikalukasamd

    @kił:
    To może być tylko ozdoba, a nie rzeczywisty pojazd.
    A jaki mod? Ciężko powiedzieć - może być Renegade Republic, może Vengeance?

  • Avatar użytkownikaever

    g**** prawda czołgi są 2-3 w każdym sektorze meduny i w sektorach obok więc łącznie to min 16 czołgów. Mało?
    A pozatym snajpera (chyba v-94) z amunicją pp rozwala. 1 shot-ok.40hp.
    A zresztą czołgi NIE STRZELAJĄ na dachy.
    I LAV, czy moździeż 1shotem NIE rozwalą czołgu!!!!
    Przynajmniej tak jest w Wildfire.
    Więc grantami napchać kieszenie, na dach i rzucanko.
    Nie mówie że możdzierz i LAV się nie przydają, bo się przydają np. rozwalenie ściany, zdięcie snajpera gdy trafić nie możesz, rozwalenie paru gości obok siebie, atak na bunkier.
    Zresztą używając granatów na czołgi oszczędzasz czas i miejsce w ekwipunku. Komu się chce latać do bazy Z-P po nowe pociski, lub wracać i czekać na booby ray-a na lotnisku?
    Po sześć granatów w 1 dużym slocie x 2 waży mniej od pocisków LAV, lub tych od możdierza.
    4 granaty max 1 czołg (2sloty po sześć-12 to 3 czołgi)
    2-3 law-y 1 czołg(cały slot)

  • Avatar użytkownikachudini23

    Cześć mam problem. Posiadam polską wersję JA2 (v1.05r) i dotarłem do Meduny. Niestety, w każdym sektorze znajduje się jeden "niezniszczalny" czołg, tj. walę do niego z LAW, moździerza i AKR z amunicją HE, HEAP i nic, ani drgnie. Błąd gry ? Macie na to jakieś lekarstwo ? Będę wdzięczny za pomoc.

  • Avatar użytkownikaStarchris

    Wyjdź z sektora, zamknij grę, uruchom ją ponownie i znowu spróbuj wejść do sektora albo zainstaluj grę jeszcze raz w nowej lokalizacji i skopiuj tam zapisane stany gry. Najprawdopodobniej trafiłeś na jakiś poważny błąd w grze.

  • Avatar użytkownikaczop

    Powiem jedno:Szkoda że nie ma miniguna...

  • Avatar użytkownikaStarchris (niezalogowany)

    Oj z tym minigunem to się zgodzę jak najbardziej. Mógłby być np. taki.

    https://jagged-alliance.pl/artykul397/lk ... he-fallen/




Nick: